Pasma Catinaccio i Sella

Pasma Catinaccio i Sella

Wychodzące z Val di Fassa szlaki przechodzą przez pasma górskie o niezwykłych czasem różnicach wysokości. Pasma te stanowią rdzeń zachodnich Dolomitów. Istnieją tu liczne możliwości wycieczek na Alpe di Siusi oraz w kierunku przełęczy Sella, Gardena i Pordoi. Główne wioski w Val di Fassa, Moena, Vigo di Fassa i Canazei nie posiadają więcej niż po dwa tysiące mieszkańców, z wyjątkiem sezonu letniego i zimowego, kiedy wszystkie domy noclegowe zapełniają turyści. Wszystkie trzy miejscowości są położone w wygodnej bliskości gór i są popularne wśród turystów niemieckich, przyjeżdżających tu na wycieczki zachodnią granią doliny.

Można stąd dojść do miejsc tak malowniczych jak sławny masyw Catinaccio (Rosengarten). Dolina, szczególnie w swoich dolnych partiach, nie należy do obszarów nienaruszonych przez cywilizację i co chwilę przechodzi się obok łagodnie szumiących kolejek linowych, ale rejony wyższe są już zupełnie inne.

Catinaccio

Długi szereg skalnych ścian i wież, z których składa się masyw Catinaccio (Rosengarten), zawdzięcza swoją niemiecką nazwę różom, które wedle legendy miały tutaj rosnąć. Złapany w tych górach król Laurens rzucił czar na róże, tak aby nikt nie mógł ich już zobaczyć ani w dzień, ani w nocy, ale zapomniał o świcie i zmierzchu, kiedy będące nisko nad horyzontem słońce nadaje skałom różowawy poblask. Poprowadzone tym pasmem szlaki przeznaczone są dla turystów o różnych poziomach zaawansowania, na grani jednak, z której widok sięga Alp Retyckich na granicy austriackiej, trasy stają się trudniejsze. Najpopularniejsza trasa na Catinaccio prowadzi z VIGO DI FASSA, miejscowości znajdującej się na linii autobusowej z Trydentu do Canazei. W VIGO DI FASSA jest ponad tuzin hoteli z pokojami w granicach 45 000-60 000 L.

Szlak z Vigo di Fassa do Torri di Vajolet jest najlepszym z możliwych szlaków na szczyt masywu. Z wioski do Rifugio Ciampedie kursuje kolejka linowa, która pomaga pokonać większą część różnicy wysokości, a stamtąd do Rifugio Gardeccia prowadzi wyraźna, dobrze ubita droga przez las. Dalej do schroniska pod Torri wiedzie stroma ścieżka, choć trudność tego podejścia nie zniechęca tłumów, które w letnie niedziele podążają tym szlakiem. Dalej idzie się zygzakowatą ścieżką do Rifugio Re Alberto (3 godz. od Ciampedie), które w porównaniu z otaczającymi je szczytami wygląda jak domek z kart. Sąsiednie Rifugio Passo Santner (0471/642230) oferuje dodatkowe miejsca noclegowe. Szereg szlaków prowadzi przez to pasmo na południe i dalej do Passo di Costalunga i Lago di Carezza, gdzie można złapać autobus do Bolzano.

Zkolei wśród szlaków na północ jest trochę więcej możliwości. Na przykład pewna liczba tras prowadzi na masyw Monte Sciliar (Schlem), a różnice wysokości nie przekraczają tam 500 metrów. Położone pod szczytem Monte Sciliar Rifugio Bolzano al M. Pez (0471/616024) znajduje się w odległości dwóch dni marszu od Rifugio Re Alberto, a między nimi jest jeszcze Tierser Alplhutte (0471/72952). Ze Sciliar schodzi się na bagnistą równinę Alpi di Siusi (zob. poniżej).

Canazei i Pradei

Na końcu Val di Fassa znajduje się stosunkowo nowoczesne miasto CANAZEI, skąd można się wybrać na bardzo wysokie już przełęcze. Dla turystów bardziej doświadczonych dobra jest Gruppo di Sella, dla innych Val del Pal, położona naprzeciw masywu Marmolada. Ponieważ w praktyce nie ma tu komunikacji autobusowej, trzeba albo korzystać z kolejek linowych, albo łapać okazję. Za Canazei droga wije się serpentynami przez 12 kilometrów i zwykle pełna jest autobusów turystycznych, które zdążają ku Wielkiej Trasie Dolomitów, oraz rowerzystów, próbujących pokonać 1000-metrową różnicę wysokości.

W połowie długości tej drogi, w PRADEL, mija się dolną stację kolejki linowej, kursującej na Passo di Sella (2240 m.), jedną z najpiękniejszych przełęczy Dolomitów. Stąd na postrzępione szczyty Sasso Lungo (Langkofel) prowadzą ścieżki, które następnie schodzą grzbietem do Alpi di Siusi. Nawet na samych wierzchołkach gór, w szczelinach między skałami rosną tu skalnice, a ciszę przerywa czasem brzęczenie chrząszczy. Dwa dni marszu dzielą przełęcz Sella od Val Gardena (Gródnertal), skąd odjeżdżają autobusy do Bolzano. Po drodze mija się Rifugio Vincenza (0471/77315).

Zaraz za Pradel droga rozgałęzia się. W prawo jedzie się do Passo Pordoi (2242 m.), skąd można podziwiać niebywale piękny widok na Gruppo di Sella i najwyższy szczyt Dolomitów, Marmoladę (3246 m.). Biegnące we wszystkich kierunkach nieprzeliczone szczyty i pasma górskie przypominają bardziej krajobraz północnoamerykański niż europejski, na niższych zaś partiach zboczy wśród ogromnych szarych rumowisk skalnych rośnie mocna trawa. Wąska droga wije się stąd w dół do Passo Folzarego, a dalej do Cortina d’Ampezzo, ale zaczyna się tu także szereg szlaków turystycznych. Można tu na przykład wejść na Alta Via 2, która schodzi na główną drogę. Ponieważ większość autokarów zatrzymuje się w tym punkcie, wyrosło wokół sporo przesadnie drogich knajpek i kiosków spożywczych oraz dwa hotele, od których zaczynają się szlaki.

Gruppo di Selia

Pasmo Sella leży na północ od Passo Pordoi i obfituje w trudne trasy. Dla turystów zupełnie początkujących są tu właściwie dwie możliwości: albo trzymać się Alta Via 2, która przechodzi przez cały masyw, albo odłączyć się od niej na Sass de Mesdi i zejść krętą ścieżką na przełęcz Sella. Przejście któregokolwiek z tych szlaków zajmuje dwa dni, a na noc zatrzymać się można w Rifugio Franco Cavazza (Pisciaduhutte; * 0471/836292) lub w Rifugio Boe (Boe Hiitte; 0471/83217). Pasmo Sella jest wspaniałym terenem wycieczkowym. Widać stąd różne pasma górskie, aż do Passo Gardena (Sellajoch, 2137 m.), a skąd niedaleko już do Corvary i Val Badia, a także piętrzącego się po drugiej stronie doliny pasma Odle (Geisler). Autobusów jest tu bardzo mało i dlatego lepiej jest jeździć autostopem. Do Bolzano można dojechać z miejscowości SELVA położonej w Val Gardena, 11 kilometrów dalej.

Viei del Pan

Trasa znacznie mniej wymagającej wycieczki zaczyna się na Passo Pordoi, tuż obok Albergo Savoia. Trzeba iść także Alta Via 2, ale w przeciwnym kierunku. Wąska, wycięta w darni ścieżka trawersuje stok naprzeciw Marmolady, gdzie podczas I wojny światowej bataliony austriackie ukrywały się w 8-kilometrowej długości korytarzach w lodowcu.

Od XVII wieku ścieżka ta leżała na szlaku przemytu zboża, zwanego Viel del Pan („szlak chleba” w dialekcie weneckim), a w wieku XIX była tak uczęszczana, że Guardia di Finanza musiała ustawić tu uzbrojone patrole. Widoczny stąd bardzo wyraźnie kontrast między lodowcem Marmolada a pasmem Sella jest niezwykle malowniczy. Szlak schodzi do Lago Fedaia, skąd w lecie kursują czasem autobusy do Canazei, ale w większości przypadków trzeba wracać autostopem. Nad brzegiem tego rezerwuaru położone jest Rifugio Castiglioni (0462/61117). Po północnej stronie góry leży maleńka miejscowość wypoczynkowa ARABBA, w której centrum stoją prowadzone przez rodziny właścicieli małe hotele, a na obrzeżach położone są pastwiska. Obecnie wioska jest dosyć cicha, ale widać już fundamenty nowych hoteli, rozpoczęto też budowę nowej kolejki linowej. Jedyny autobus kursuje stąd do Corvary.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.